białe piszczele wierzb
przesiewają wiatr z dłoni na dłoń
przeskakuje rudzik
napięte struny trącane skrzydłem
łagodnieją po zachodniej stronie
płożące się nisko dusze
pochyliły szarość
jak olbrzymie trzmiele dziurawiły ciszę
wygląda to jak wieczorna mgła
choć znikąd zmroku
w taki czas
wypełniamy świeżością nasz szczerościan
związanie rozpala się
od jednej brakujacej zapałki
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Zapałka
-
- Posty: 596
- Rejestracja: 31 maja 2016, 08:47
Zapałka
Ostatnio zmieniony 13 gru 2018, 01:56 przez point of view, łącznie zmieniany 3 razy.
- eka
- Posty: 18265
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Zapałka
Wiersz jednocześnie subtelny i energetyczny.
Podoba się, chociaż psuje efekt ostatni wers (wystarczyłoby w przedostatnim dodać brakującej) oraz w 2. strofie zamienić czas sytuacji na teraźniejszy.
Czyli, msz, tak:
______________________________________________
białe piszczele wierzb
przesiewają wiatr z dłoni na dłoń
przeskakuje rudzik
napięte struny trącane skrzydłem
łagodnieją na zachodniej stronie
płożące się nisko dusze
dziurawiąc ciszę jak olbrzymie trzmiele
chylą szarość w wieczorną mgłę
choć znikąd zmroku
w taki czas
wypełniamy świeżością nasz szczerościan
związanie rozpala się
od jednej brakującej zapałki
Podoba się, chociaż psuje efekt ostatni wers (wystarczyłoby w przedostatnim dodać brakującej) oraz w 2. strofie zamienić czas sytuacji na teraźniejszy.
Czyli, msz, tak:
______________________________________________
białe piszczele wierzb
przesiewają wiatr z dłoni na dłoń
przeskakuje rudzik
napięte struny trącane skrzydłem
łagodnieją na zachodniej stronie
płożące się nisko dusze
dziurawiąc ciszę jak olbrzymie trzmiele
chylą szarość w wieczorną mgłę
choć znikąd zmroku
w taki czas
wypełniamy świeżością nasz szczerościan
związanie rozpala się
od jednej brakującej zapałki
-
- Posty: 5196
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Zapałka
I właśnie po cóż to nie ma??? Psuje jak dla mnie ten wers cały wiersz.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 1860
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Zapałka
Podoba mi się
wszystko wydaje się być czymś innym niż jest
w tym olśnieniu można na chwile wrócić do stanu kiedy wszystko było tajemnicą i rodzeniem się
bo przecież nadal jest całkowita tajemnicą
znajomość pewnych wzorców choć dział
jest złudzeniem
co więcej złudzeniem zabijającym całość na rzecz kilku przecznic czasu do przodu
wszystko wydaje się być czymś innym niż jest
w tym olśnieniu można na chwile wrócić do stanu kiedy wszystko było tajemnicą i rodzeniem się
bo przecież nadal jest całkowita tajemnicą
znajomość pewnych wzorców choć dział
jest złudzeniem
co więcej złudzeniem zabijającym całość na rzecz kilku przecznic czasu do przodu