• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    [email protected]
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy
  •  
    "Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
    Cicero "De re publica"



    JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
     

Był taki czas - 12.06.1999 r. Sandomierz

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Gajka
Posty: 2193
Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10

Był taki czas - 12.06.1999 r. Sandomierz

#1 Post autor: Gajka » 13 paź 2024, 20:58

w czerwcowy świt
splątany w porannej aurze
szybował jak biały kruk
by spotkać ludzi
u stóp Boga

mistyczna chwila
grzesznicy i niedowiarki
czekają na apogeum
słońce wypala
spojrzenia na przestrzał

gregoriańskie chorały
żeglują po falach Wisły
a zaplątane w medytację gamy
mkną pod dachy
trwa ceremonia

nadwiślański wiatr
osusza szczęśliwe łzy
a ponad głowami
srebrny pegaz
niósł 'Barkę” na skrzydłach


02.04.2024

zimny grog
Posty: 884
Rejestracja: 21 wrz 2013, 20:30

Był taki czas - 12.06.1999 r. Sandomierz

#2 Post autor: zimny grog » 14 paź 2024, 08:37

skwar był wtedy ogromny. narodu przybyło prawie drugie tyle niż zaplanowano. dobrze, że placu było na zapas. ci na skrzydłach nie widzieli w całości ołtarz (uksztaltowanie terenu) wiec telebimy wspomogły. byli na miejscu, a oglądali na telewizorach.

Awatar użytkownika
eka
Posty: 18444
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Był taki czas - 12.06.1999 r. Sandomierz

#3 Post autor: eka » 14 paź 2024, 16:33

No proszę, dwóch świadków... ciekawe jak Zimny Czas ten zamknąłby w wierszu : )

Gajka
Posty: 2193
Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10

Był taki czas - 12.06.1999 r. Sandomierz

#4 Post autor: Gajka » 14 paź 2024, 20:30

zimny grog pisze:
14 paź 2024, 08:37
skwar był wtedy ogromny. narodu przybyło prawie drugie tyle niż zaplanowano. dobrze, że placu było na zapas. ci na skrzydłach nie widzieli w całości ołtarz (uksztaltowanie terenu) wiec telebimy wspomogły. byli na miejscu, a oglądali na telewizorach.


Zimny grog :kofe: - dziękuję za komentarz, byłeś tam?

Ja byłam – żar lał się z nieba, to mało powiedziane w tym sandomierskim kotle niemal wrzało. Widziałam dwa razy Papieża na odległość maksymalnie 2 metrów, a muszę przyznać było to wielkim wyzwaniem. Ja nie miałam problemu, dysponowałam adekwatnym identyfikatorem przypiętym na klacie i wszystkie służby przepuszczały nas bez problemu, tam gdzie chcieliśmy dotrzeć, natomiast całą ceremonię doskonale słyszałam i szczątkowo oglądałam na telebime. Później wyczerpani do granic możliwości leżeliśmy na trawie i oglądaliśmy odlot Papieża tuż nad naszymi głowami. Na pamiątkę został mi piękny papieski identyfikator i podziękowanie.
Było minęło, ale wspomnienia zostały.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”