kreacje

[tabakiera]

śniła mi się prababka miała pelerynę
a na tej pelerynie Jezus przy ognisku
przypiekał sobie nogi

z krzyża zaś biały szatan z miną pokerzysty
spoglądał w dół na graczy i spluwał ku talii
a białka wywrócone miał i chyba ścięte
głowy spadały z drzewa wiśni lub jabłoni

a ja tak sobie śniłam i tak sen mnie bujał
że przekładałam jaśka do góry rogami

[eka]

Hm Przecież można (po dłuuugich, żmudnych obliczeniach) ustalić wszystkie możliwe warianty każdej karcianej gry. Teorie Prawdopodobieństwa to dział matematyki. Czemu to zaznaczam? Jeżeli wszystko jest policzalne w naszej talii, gdzie miejsce na przypadek?
Niech podmiotka się zastanowi: skąd ten sen?
Nie ma co na pozycje jaśka zrzucać.

Dobry wiersz, podszczypnął : )

[tabakiera]

Co z tego, że policzalne jak nie wiadomo, jaki układ wypadnie.
Jak by było tak prosto, Totolotek nie zbijałby fortuny.

Dzięki, Eko.

[abandon]

Pan Bóg kule nosi, dopóki mu się ucho nie urwie. Ślepy czort rozdaje karty tarota, a na wszelki wypadek lepiej trzymać piątego asa w rękawie;)
I tak koło fortuny toczy się, skrzypi ziemska oś.

[eka]

Co z tego, że policzalne jak nie wiadomo, jaki układ wypadnie.
Jak by było tak prosto, Totolotek nie zbijałby fortuny.

Wypadnie jeden z zamkniętej puli możliwych, czyli jeden na ok. 14 mln. Można taką kasę wyłożyć i na pewno wygrać najwyższą stawkę. Czyli to nie przypadek, a świadoma decyzja, że wysupłam cztery złocisze lub więcej : )
Kwestia perspektywy tu jest istotna. Z tej najdalszej przypadku nie ma.
Dlaczego? : )

[Toyer]

Dla hazardu ludzie tracili głowy - spluwanie interpretuję jak brak szczęścia - ot nigdy nie wygra człowiek - może jakaś klątwa - jednak jeden na baaaardzo wielu wygrywa - tylko nie zawsze stawką muszą być pieniądze - najgorzej przegrać duszę

[tabakiera]

Święta racja.

[Alek Osiński]

No mi się podoba - siarczysty tekst
to znaczy, dobrze przyprawiony

https://www.youtube.com/watch?v=HQUXmJX0KJA

[tabakiera]

Dziękuję, Alku.
Ty to potrafisz dobrać piosenkę.