biała iluzja

[mirek13]

szału nie ma
ramiona krzyża zwisają bezwładnie
trochę strach… na wróble
tylko księżyc trzyma się dobrze
ostatecznie jest młodszy

matki znowu wydziergają szaliki i wełniane skarpety
kiedy synowie będą zabijać synów
musi być im ciepło
w końcu za daleko mają do gorącej krwi
ofiarnej

świat oszalał
Mikołaj znowu ruszy z coca colą
chłopcy dostaną plastikową broń
bo trening czyni mistrza
a urocze dziewczynki zaczną opatrywać rannych z klocków lego -

święta

żadna nie jest
więc się szykują na gwałty i pogrzeby
ocaleni rozmnożą kolejne partie mięsa

renifery przebierają kopytami z ołowiu
szału nie ma

[Mchuszmer]

Każdy kojejny wiek już miał być lepszy, wszystko jednak wraca, zbite mięso anonimowych sezonowo pokrywane puchem, bo i tak się znudzi, do tego niestety każde szaleństwo może się znormalizować albo zanim wybuchnie podejść ludzi, przemycone w niewinnych sytuacjach.
Szał niestety jest, cały czas.
W odlew mirkowski drapieżny tekst


("A ONO SIĘ PALI"
- no musiałem)

[mirek13]

Wiesz, że słowo "szał" jest tu użyte w kolokwialnej formie.
Twoje rozważania po lekturze leżą mi jak najbardziej.

[Mchuszmer]

Wiem;)

[tabakiera]

Biała iluzja, przygotowania do świąt, pachnąca choinka itp.
To, co się dzieje całkiem blisko spowszechniało, więc łatwo poddać się tej iluzji.
Może to i dobrze?
Gdyby człowiek myślał cały czas o cierpieniu, oszalałby.

Moja mama kończyła roczek w Powstanie Warszawskie, w jakiejś piwnicy.
Babcia pamięta, że w tej piwnicy był jakiś koszyk z pomidorami i ktoś je rozsypał.
Bomby spadające na łeb i rozsypane pomidory.
Życie i jego siła.
Kto by tam zwracał uwagę na rozsypane pomidory, gdy życie na włosku.
Jednak zwracali, bo wg mnie szukali iluzji normalności.

A swoją drogą, czemu te pomidory nie były natychmiast zjedzone?
Nie mam pojęcia, ze wspomnieniami się nie dyskutuje.

Sorki za dygresje.

[mirek13]

Od tego są takie wiersze, aby aktywowały podobne skojarzenia i dygresje.
Dzięki.

[Marcin Sztelak]

Ano iluzja, ale lubimy karmić się iluzjami, choćby z wygodnictwa. Dobry, ostry wiersz.

[eka]

Gorycz pomieszana z ironią. Dobrze zmieszane.
Choć ostatnio staram się ironii unikać jak diabeł święconej wody, absolutnie rozumiem jej rolę w tym bdb wierszu.
Mistrzowskie przerzutnie, widać wprawną rękę. I głowę.

[mirek13]

Pochwała Eki i Marcina!