Prezent dla Mikołaja

[Marcin Sztelak]

Zostanie wręczony
gdy księżycowe łzy rzęsiście
podziurawią dachy
chatek z piernika.

Koty wyprężą grzbiety
nocy, zawyjemy gromko:
Ho, Ho, Ho aż pójdzie w pięty
okolicznym tetrykom skupionym
wokół okien.

Pięknie ściętych siarczystym
wyziewem piekieł, gdzie wkroczymy
tańcząc walca z paniami
o obyczajach.

Tymczasowo musi wystarczyć
sztuczny śnieg, pożółkły
bałwan. Oraz Mikołaj mocno
nieświęty, śpiący na strychu,
pod stosem życzeń.

[tabakiera]

okolicznym tetryką skupionym

- a nie tetrykom?

Mikołaj, ten dla dzieci, ma zawsze piękne, czyste ubranko, a śnieg jest jak śnieg biały, nawet jeśli sztuczny.

Życzenia przeciążyły Mikołaja - nic dziwnego, zwłaszcza że bywają sprzeczne.
Świat nie jest tak piękny, jak byśmy chcieli, żeby był.

Tekst obrazowy, w którym kicz miesza się ze skrajnym pesymizmem.

Koty wyprężą grzbiety
nocy

- tu cudowny obraz i piękna dopełniaczówka w przerzutni.
Naprawdę, cudo.

[Krystyna Morawska]

Tak bywa z Mikołajem, gdy chcemy dowiedzieć się więcej niż powinniśmy.

[Alek Osiński]

No! Nareszcie poczułem atmosferę świąt. Dziękuję.

[eka]

Żeby św. Mikołaja się czepiać?! Skandal!
Grzecznym było trzeba być