W menu zupa ze skór
pomarańczy gotowanych na nagich
czaszkach tak zwanych naczelnych.
Wesoło bulgocze w garnku,
tym z drugiej strony tęczy.
Niestety złoto zmieniło się w ołów,
alchemik nie był zbyt rozgarnięty.
W końcu karnie zgolono mu brodę
i nakazano kopać doły na opuszczonym
cmentarzysku bardzo niedobrych wynalazków.
Tam spotkał zdetronizowaną księżniczkę,
bezrobotnego smoka, trzy ziarna grochu.
Wszystko zakopał licząc na obfitość.
Wzeszły tylko plewy i opowieści
pozbawione części mowy.
Umilkł i zasnął, wyśnił raj i piekło,
w żadnym z nich go nie było.
Na pocieszenie zupa dochodzi, słońce
umarło. Spotkanie zgodnie z tradycją
uznano za zakończone,
jeszcze zanim się zaczęło.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Klub niedoszłych filozofów (3)
- eka
- Posty: 18296
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Klub niedoszłych filozofów (3)
Jeśli
Wiersz pływa po surrealizmie, i to na poziomie.
A pamiętasz?
Mędrcy zgromadzeni na ławkach
dyskutują zawzięcie o istocie rzeczy
bezmyślnie wplątanej w przestrzeń.
(M. Sztelak - Popołudnik filozofa)
- muzyka, rytm bez słów.
Wiersz pływa po surrealizmie, i to na poziomie.
A pamiętasz?
Mędrcy zgromadzeni na ławkach
dyskutują zawzięcie o istocie rzeczy
bezmyślnie wplątanej w przestrzeń.
(M. Sztelak - Popołudnik filozofa)