Grzebię brudnym łapskiem w absolucie,
bez rękawiczek.
To na pewno się zemści o bardzo wczesnych
godzinach porannych.
Kiedy bezczelne słońce wypali gorące dziury
w firance.
Oraz na wiór wysuszy gardło, tak czy inaczej
złaknione.
Na szczęście zapomnę, wrodzona zdolność
wybiórczej pamięci.
Szczególnie przydatna w okresach wzmożonej
aktywności twórczej.
W tej chwili jednak radośnie drwię i klnę,
aż kwiaty więdną.
Zeszłoroczne, w gustownym wazonie z czaszki
homo erectus.
Najprawdopodobniej mojego kochanego przodka
po mieczu.
Tępym i zardzewiałym, kompletny nieużytek.
Także rolny.
O tym wszystkim zaświadczą prawa noga
i lewa ręka.
Pozostałe mają wolne. Całkowicie zgodnie
z umową społeczną.
I każdą inną zawartą po dwudziestej czwartej,
lub w samo południe.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Jedną nogą, drugą ręką
- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Jedną nogą, drugą ręką
Była kiedyś sekta, patrzyli prosto w słońce, tracili wzrok przez wypalanie żółtej plamki na siatkówce oka. Kto nie patrzył, nie był przyjmowany.
- eka
- Posty: 16884
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Jedną nogą, drugą ręką
Lubię Twój dystans, chmurkę ironii, a nawet to, że nie reagujesz na komenty, Marcin.
Grzebanie w absolucie płynnym czy idealnym jest wybaczalne, oczywiście pod warunkiem, że akt ten ma miejsce w czasie twórczym.
Nieważne, człowiek wyprostowany nie musi przejmować się pochodzeniem, prawicą, lewicą, ustrojami i umowami.
Absolut jest do drążenia, choć pali czasami niemiłosiernie.
Grzebanie w absolucie płynnym czy idealnym jest wybaczalne, oczywiście pod warunkiem, że akt ten ma miejsce w czasie twórczym.
Nieważne, człowiek wyprostowany nie musi przejmować się pochodzeniem, prawicą, lewicą, ustrojami i umowami.
Absolut jest do drążenia, choć pali czasami niemiłosiernie.