Też nie wiem dokąd prowadzi, może nawet wiedzieć nie chce...
Pozdrawiam.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
nocą umierają liście
-
- Posty: 6589
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
nocą umierają liście
Tytuł wydaje mi się dość tandetny, ale tekst całkiem całkiem,
jest klimat i proporcja. Najbardziej pierwsza strofa - naprawdę dobra
puentę jeszcze bym doszlifował, bo czuć trochę sztampą. Pozdrawiam
jest klimat i proporcja. Najbardziej pierwsza strofa - naprawdę dobra
puentę jeszcze bym doszlifował, bo czuć trochę sztampą. Pozdrawiam
- tabakiera
- Posty: 5010
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
nocą umierają liście
Byłam.
Nabieram wody w usta.
Nabieram wody w usta.
- em_
- Posty: 2467
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Płeć:
nocą umierają liście
A mnie się tytuł bardzo podoba (moje klimaty) 
ładnie zobrazowany tekst,
pozdrawiam

ładnie zobrazowany tekst,
pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- Lucile
- Posty: 4857
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
nocą umierają liście
W jesiennej aurze, klimatyczny tekst. Refleksyjny spacer wrażliwego, może nawet będącego na rozdrożu podmiotu lirycznego (cyt. chociaż słowa garną się do ust, jak pytania bez odpowiedzi).elka pisze: ↑12 lis 2019, 12:36nie wiem dokąd prowadzi noc kiedy w nią wsiąkam
spacerując po pustych uliczkach.
oszronione szyby wpatrzone w zadumane latarnie,
więc i ja wypełniam kałuże kroplami.
po śladach osuszy je wiatr, wyszepcze moje imię
wtedy zapamiętam, wrócę do domu.
na razie czekam. zbyt zimne ławki w parkach
by odnaleźć swój cień, zagrzać mu miejsce, chociaż słowa
garną się do parujących ust, jak pytania bez odpowiedzi.
pod nogami układają się liście. zasypiają na wszystkie jutra.
wybieram najładniejsze, przytulam.
rozsypują się w rękach.
Podoba mi się, i wybacz Elka, że po swojemu, w bardziej skondensowanej formie, z próbą zachowania tradycyjnej interpunkcji - (wiem, że maniera nie używania dużych liter po kropce zdobywa coraz więcej zwolenników, a w poezji nie obowiązuje ścisły i ciasny gorset gramatycznych norm) - przeczytałam Twój wiersz.
Nie wiem dokąd prowadzi noc kiedy w nią wsiąkam,
spacerując po pustych uliczkach.
Oszronione szyby wpatrzone w zadumane latarnie,
więc i ja wypełniam kałuże kroplami.
Po śladach osuszy je wiatr, wyszepcze moje imię,
wtedy zapamiętam. Wrócę do domu.
Na razie czekam.
Zbyt zimne ławki w parkach, by odnaleźć swój cień, zagrzać miejsce,
chociaż słowa garną się do ust, jak pytania bez odpowiedzi.
Pod nogami układają się liście.
Zasypiają na wszystkie jutra, wybieram najładniejsze.
Rozsypują się w rękach.
Oczywiście, to tylko mój osobisty odbiór. Nic więcej, zapewniam.
Pozdrawiam
L
- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
nocą umierają liście
Zachęcam do komentowania utworów innych użytkowników
Zachęcam też do korzystania z linku "Aktywne tematy"
o tu: search.php?search_id=active_topics
Zachęcam też do korzystania z linku "Aktywne tematy"
o tu: search.php?search_id=active_topics