• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    [email protected]
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy
  •  
    Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
    Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.

    Benjamin Franklin

    UWAGA!
    KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!

    Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
    A oto wyniki



    JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
     

Ba!Lans!

Miejsce na promocję Waszych dzieł wydanych w dowolnej formie poza Ósmym piętrem.
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
tabakiera
Posty: 4829
Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
Płeć:

Ba!Lans!

#1 Post autor: tabakiera » 24 mar 2024, 18:32

A oto recenzja, jaką otrzymałam od Mchuszmera na Facebooku do mojego najnowszego tomiku "Ba!Lans!
Dzięki, Szymonie.

Wszedłem niedawno w posiadanie tego oto zbioru wierszy – „Ba!Lans!” Doroty Czerwińskiej Dorota Czerwińska , który ukazał się tego roku nakładem wydawnictwa Fundacja Duży Format. Nie jest to debiut książkowy Autorki, bo takim było wydanie zbioru haiku pt. „nieboziemia” (Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, 2024) pod patronatem Polskiego Stowarzyszenia Haiku, jednak tym razem mamy do czynienia z naprawdę wieloaspektowym przekrojem twórczości. Moment ważny dla mnie, bo przyznam, że od lat czekałem na takie zwieńczenie części działalności Doroty, którą jako poetkę poznałem na portalach literackich i której tam zacząłem kibicować, pochłaniając jej teksty i podziwiając szybko rozwijający się, indywidualny rys.

Bo też styl Doroty Czerwińskiej jest dla mnie trudny do pomylenia z innymi „głosami”. To charakterystyczne ironiczne poczucie humoru, które w arsenale ma wieloznaczne słowne gierki i precyzyjnie kontrolowany patosu; to język, który nie kłania się do końca ani współczesnej, ani archaicznej modzie, to w końcu lekkość zarówno rymowania, jak i tworzenia białych czy wolnych wierszy o równie przyjemnej melodii. Tak, w tym zbiorze znajdziemy zarówno kunsztowne, śpiewne villanelle czy wartkie jak strumyk „paragonowe” teksty z finezją przeplatane wiążącym kompozycję rymem, jak i statyczne, zwięzłe konstrukcje albo mięsiste liryki pisane energetyczną, długą frazą – chce się zareklamować tomik zgranym hasłem o tym, że każdy znajdzie w nim coś dla siebie.
Ta demonstracja technicznych możliwości i umiejętności doboru formy do treści bynajmniej nie ma ciemnej strony w postaci chaosu, nie jest to też zwykła kompilacja typu the best of. Po pierwsze bowiem teksty przeniknięte są podobną lekkością, przekorą, wielowarstwowością, po drugie - już na pierwszy rzut oka jest to zbiór dokładnie przemyślany pod kątem treści i układu, poczynając od tytułu (mrugającego do czytelnika autoironią), który podobnie jak wyrazista okładka sugeruje to łapanie równowagi, balansowanie. I jak głoszą nazwy trzech rozdziałów, na które podzielona została książka – krzywa nastrojów i perspektyw rośnie i opada w relacji z miastem - społeczeństwem, z kobiecością, wreszcie w relacji ze słowem jako środkiem wyrazu artystycznego, chociaż to nie jedyna płaszczyzna rozciągająca się pod symbolicznym językiem, który bywa tu pomostem tak do drugiego człowieka, jak i samego siebie. Co więcej, pojedyncze wiersze następują po sobie nieprzypadkowo i dają o tym znać nie tylko tematyką, ale i takimi drobiazgami jak kontrastowe puenty czy dyskutujące ze sobą tytuły.

„Ba!Lans!” to fascynująca przygoda i estetyczna, i filozoficzna. Poezja nie zamyka się w kręgu własnych odczuć, analizuje też świat wokół. Zastanowimy się nad słowami, „kto dlaczego / i po co wbija je do głów”, pochylimy nad siłą Julietty, która „pcha swój balkonik” i nad smutnym aktorem pandemicznej miejskiej sceny, co jak „arlekin tuli się do szyby”, ale też posłuchamy śmiechu Buddy, wszak „to jakby sens schodził na ziemię” i pozaklinamy strach, by nie rozzuchwalić „własnego krakacza”. I choć dojrzała, trzeźwa obserwacja odsłania powierzchowność wielu relacji, które są jak „miodowe sezamki, zbyt słodkie, by kusić”, stąd epigoni romantyzmu dostaną młoteczkiem po uszach, „gdy już dzieweczka nie chce słuchać”, to wiele rzeczy „bieli się tak jasno / że aż oślepia / jasność własną” i nie pozwala robić świata „na szaro”. Cóż, na tak rozhuśtane artystycznie książki jednak chyba warto ściąć parę drzew, bo one i tak nadal „będą tobą szeleścić i szumieć”, Autorko – na pewno nie tylko w tej odsłonie.

Pisanie Doroty, ale i rozmowy z nią, jej krytyczny trzeźwy osąd, wnikliwe interpretacje i ogólne wsparcie od dawna stanowią dla mnie inspirację, i do pisania, i do wychodzenia z nim do ludzi. Nasze ostatnie ekscesy wydawnicze są ze sobą na parę sposobów powiązane; w tym przypadku nie omieszkam się pochwalić, że mojego autorstwa jest rysunek, portret Autorki, wkomponowany w tylną część okładki, a to zaszczyt dla mnie :)

Książka do nabycia w wielu księgarniach internetowych, np. :

https://www.swiatksiazki.pl/balans-7245952-ksiazka.html

Awatar użytkownika
eka
Posty: 16894
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Ba!Lans!

#2 Post autor: eka » 25 mar 2024, 18:08

Niech "ekscesy wydawnicze" zdarzają się jak tylko często mogą!

Dorota, chciałam coś skrobnąć, ale... recenzja Szymona każdą moją opinię totalnie przygniecie :(
Podpisuję się więc tylko pod krytyczną analizą Szymka, przychylam do jego uogólniającej interpretacji i gratuluję tomiku.

:kofe: :kofe: :kofe:

Awatar użytkownika
tabakiera
Posty: 4829
Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
Płeć:

Ba!Lans!

#3 Post autor: tabakiera » 25 mar 2024, 20:31

Dzięki, Eko.

Mogłabyś skrobnąć coś od siebie, opinii jestem łasa i ciekawa.
:rosa:

Awatar użytkownika
eka
Posty: 16894
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Ba!Lans!

#4 Post autor: eka » 27 mar 2024, 17:28

Jak złapię czas, okey? :)
Bardzo mi się tomik, jego zawartość i podział podoba - to na pewno!

:kofe:

ODPOWIEDZ

Wróć do „PROMOCJE”