Sroki

[Liliana]

Gryzły się sroki okropnie,
że zwano je złodziejkami
i wypuszczono w świat plotkę
(by jeszcze bardziej je zranić),

iż kradną wszystko, co świeci:
korale, łyżki, widelce,
złote i srebrne monety,
wciąż pragnąc więcej i więcej.

– Przecież to bzdury są same –
rzekła najstarsza z nich, Klara.
– Zwołajmy walne zebranie,
trzeba naradzić się zaraz.

Zleciały się wszystkie sroki,
z odległych i bliskich krain.
– Jakie przedsięwziąć tu kroki,
by złą opinię oddalić?

W końcu znalazło się wyjście,
list napisały otwarty,
który miał dowieść niezbicie,
że sroki nigdy nie kradły.

Zebrały szybko podpisy,
głoszące czarno na białym,
że ich charakter jest czysty,
a inni je oczerniali.

I jaki był tego finał?
Pismo nie zdało się na nic,
bo nadal krąży opinia,
że sroki są złodziejkami.

Lecz gdy ktoś spojrzy na papier,
zrozumie sroczą aferę.
W tej sprawie ślady ich łapek
nie zastąpiły literek.

[Lucile]

Taka puenta to istne delicje

Lecz gdy ktoś spojrzy na papier,
zrozumie sroczą aferę.
W tej sprawie ślady ich łapek
nie zastąpiły literek.

Gdybyśmy tylko byli świadkami takich afer. Chociaż, jak się wgryźć w tekst to...

O tempora, o mores!
albo
nihil novi sub sole

Poczytałam z przyjemnością i gorzką nutką refleksji.

Serdeczności, Lilu, ślę
L

[tabakiera]

No i tak to być niepiśmiennym.
I tak to opinię złą sobie wyrobić.
One naprawdę ściągają błyskotki do gniazd.
Tylko, czy to kradzież?

Bardzo przyjemny wiersz.
No i można doszukać się w nim wielu aluzji, jak się nie jest naiwnym dzieckiem.
Bo dla dzieci to wersja podstawowa, bez podtekstów.

[Liliana]

Dziewczęta Kochane,
winna Wam jestem parę słów wyjaśnienia. Pomysł na wiersz zrodził się kilka lat temu, kiedy szeroko dyskutowana była klauzula sumienia.
Sroki miały podpisać taką właśnie klauzulę, aby oczyścić się z zarzutów, ale coś mi z rymami nie wychodziło i wiersz popłynął w nieco innym kierunku.
Z Waszych komentarzy wynika, że jednak coś tam zostało.

Serdecznie Was pozdrawiam, Lucile i Tabakiero

[eka]

Lecz gdy ktoś spojrzy na papier,
zrozumie sroczą aferę.
W tej sprawie ślady ich łapek
nie zastąpiły literek.

I jak tu się bronić? Sroczy alfabet i tłumacz (P. Liliana) niezbędny:)
Ładnie płynie melodia.

[Liliana]

I jak tu się bronić? Sroczy alfabet i tłumacz (P. Liliana) niezbędny:)

Bardzo miłe słowa, eka. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie